sobota, 31 marca 2012

ROZDZIAŁ IV.

NAJLEPSZY DZIEŃ JAK DOTĄD W MOIM ŻYCIU 
Obudziłam się o 12;00 poleżałam sobie jeszcze trochę i wstałam.
Udałam się do toalety wzięłam prysznic ,wyprostowałam włosy i wymalowałam się .
Wróciłam do pokoju ,przeszukałam szafę wyciągnęłam kilka zestawów ciuchów ale wybrałam ten <klik>.Zeszłam na dół , zrobiłam sobie kanapki i kawę . Zjadłam i wypiłam akurat jak Paula weszła do kuchni.Dogadałyśmy się i postanowiłyśmy  , że za godzinkę razem pójdziemy na zakupy bo chciałabym kupić jakieś nowe rzeczy , za pieniądze które podarowała mi mama na urodziny które mam równo za tydzień , ale nie wiedziała czy w tym czasie będzie już w Londynie więc dała mi szybciej.
Paula znowu zdziwiła mnie swoim ubraniem była ubrana w <klik>.Przeważnie u niej przeważał kolor czarny i czerwony ,  a teraz? Kolorowa Paula bardziej mi się podoba. Zostało na 40 minut więc ja udałam się do salonu oglądnąć jakiś film.A Paula siedziała przy laptopie , dziwnie się do mnie uśmiechając.Dziwiła mnie trochę jej zmiana w stosunku do mnie , zawsze gdy tylko miała okazję ubliżała mi a teraz uśmiecha się do mnie , to jest dziwne , ale jakoś nie za bardzo mi przeszkadza.
W Tv nie leciał żaden film więc przełączyłam na mój ulubiony program muzyczny 4funtv i znowu trafiłam na 1D tym razem leciało What Makes You Beutiful.Zaczęłam głośno śpiewać a Paula zaczęła się śmiać po tym leciała Lady Gaga , Nicki Minaj , Selena Gomez ,JB i jeszcze kilka wykonawców.
Paula wstała i ubrała kurtkę krzycząc do mnie , że chce już iść .No to wstałam pobiegłam szybko do mojego pokoju wzięłam telefon i aparat i poszłyśmy.Postanowiłyśmy , że znowu pójdziemy do Milkshake City po tego pysznego szejka co wczoraj.W środku było pełno osób , dziwne bo wczoraj było zaledwie 5.Przepchałyśmy się przez 'tłum' i usiadłyśmy na przeciwko lady .
Podeszłam do lady i chciałam coś zamówić ale nikogo nie było ,nacisnęłam dzwonek który stał w przypadku jakby pracownik był na zapleczu czyli w tym przypadku .
Wyszedł śliczny blondynek o niebieskich oczkach  , dziewczyny za mną zaczęły krzyczeć .
Ja też chciałam bo wiedziałam , że jest to Niall z One Direction , ale postanowiłam , że zachowam rozsądek i zamówię coś w spokoju. Niall przyjął kilka zamówień a za nim wyszedł Harry gdzie zaczęły jeszcze głośniej krzyczeć.Teraz moja kolej na zamówienie , będę rozmawiała z Niallem  jeżeli można to nazwać rozmową , ale to się chyba też liczy.Podeszłam spokojnie do lady gdzie stałam wcześniej , ale inne dziewczyny się wepchały.Stałam tam chwilę patrząc na niego  jakie ruchy wykonuje co robi .
 - co podać ?  - uśmiechnął się patrząc mi w oczy
Rozpływałam się powoli , stałam tak chwilę jak słup.
 - coś specjalnego , co polecisz? - zapytałam puszczając oko.
 - szejk 1D albo szejk Niall.
 - nie widziałam takiego szejka Niall w 'menu'
 - bo to moja specjalność - zaśmiał się 
 - a no jeżeli tak to poproszę 2 razy .
 - musisz chwilę poczekać . 
 -  nie ma  sprawy , ile płace ?
 - na mój koszt śliczna - puścił oczko.
O MÓJ BOŻE Niall Horan powiedział , że jestem śliczna .Czekałam przy ladzie z jakieś 5 minut na pierwszego szejka , zaniosłam go Pauli i poszłam  po drugiego . Nikt już prawie nie stał przy ladzie bo większość poszła na dwór za Hazzą .
- proszę drugiego. - wręczył mi szejka z jakąś kartką 
- dziękuje - uśmiechnęłam się 
-mam jeszcze jedną prośbę - zaśmiałam się 
- jaką ?
-mogę zrobić sobie z Tobą zdjęcie ? 
- no jasne. 
Wyciągnęłam aparat a on swój telefon , podeszłam do niego i zrobiłam zdjęcie on zrobił to samo swoim telefonem.
 - dziękuje jeszcze raz - 
 - nie ma za co - puścił oko (znowu)
Wróciłam do Pauli wpatrując się zdjęcie które przed chwilą zrobiłam , nie wierząc , że mam zdjęcie z Niall'em
Wyszłyśmy z MS C i poszłyśmy szukać sklepów z ciuchami . 
Kupiłyśmy masę ciuchów w Primarku i jeszcze innych sklepach.
Po czym Paula oznajmiła mi , że musi iść coś załatwić na moje urodziny.
Zaciekawiło mnie to.Poszła a ja zostałam sama więc wróciłam się do Milkshake City z nadzieją , że Niall jeszcze będzie . No i był . Położyłam torby na siedzeniu i poszłam zamówić jeszcze jednego szejka.Niall chyba się ucieszył na mój widok bo od razu dostał wielki uśmiech .
Odebrałam szejka i udałam się  do stolika.A za mną przyszedł Niall i dosiadł się do mnie. 

ROZDZIAŁ III



SZOK  I JESZCZE WIĘKSZY SZOK.


 . Lotnisko w Londynie jest ogromne i zatłoczone.
Paula poszła poszukać jakiegoś taksówkarza który zawiózł by nas na miejsce i pomógł przytargać walizki do samochodu .Przyszła z niskim lekko siwym Panem który wziął większość walizek i zaprowadził nas do taxi .Podjechaliśmy na miejsce facet wyciągnął nasze walizki i pojechał .
Spojrzałam na kartkę by zobaczyć numer domu w którym mamy mieszkać   a Paula szukała kluczy w torebce .Dom był mi znajomy gdzieś widziałam go na zdjęciach tylko nie przypomniałam sobie gdzie.
Podeszłyśmy z wszystkimi torbami pod dom . Paula otworzyła drzwi .
Przeżyłyśmy szok , dom był pięknie urządzony.Postawiłam walizki obok drzwi i pobiegłam oglądać dom 
Dom wydawał mi się strasznie znajomy przynajmniej sypialnie kuchnia i bawialnia.
Wybrałam sobie sypialnie poszłam po walizki i rozpakowałam sie do szafy.
Byłam strasznie zmęczona więc dzisiaj postanowiłyśmy iść tylko na zakupy bo lodówka jest pusta a my strasznie głodne.
Wzięłam prysznic by odświeżyć sie po podróży po czym wróciłam do pokoju zawinięta w ręcznik.
Ubrałam się w <klik> i poszłam do kuchni bo tam siedziała Paula o dziwo wyglądała dzisiaj dobrze i nawet zdążyła wziąć prysznic dzięki dwóm toaletom.Paula nigdy nie ubiera takich kolorów ,wyglądała jak nie ona.Była ubrana w <klik>.Wróciłam jeszcze do pokoju po telefon i wyszłyśmy z domu zamykając drzwi na klucz.Poszłyśmy przed siebie nie wiedząc gdzie jest jakiś sklep .
Szłyśmy prosto ulicą Woodhouse Rd po drodze wstąpiłyśmy do Milkshake City , wiedziałam , że często przesiadują tam chłopacy z 1D .No ale cóż ja nie mam szczęścia do spotykania sławnych ludzi.
Zamówiłyśmy po szejku 1D i poszłyśmy dalej.W pobliżu same małe sklepiki w których są same fast-foody.
 - no w końcu jakiś sklep - zaśmiała się Paula
 - gdzie?- spytałam
 - patrz tam - wskazała palcem
 - ooo Tesco - uśmiechnęłam się. 
Przyśpieszyłyśmy krok bo coraz bardziej się ściemniało.
Weszłyśmy do Tesco wzięłyśmy 2 duże wózki i poszłyśmy wybierać jedzenie .
Ja poszłam w działy napojów i alkoholów a Paula bardziej w spożywcze.
Postanowiłam wziąć pepsi , sprite po frugo i wodę cytrynową i czteropak piwa .
Idąc wpadł na mnie nie trzeźwy chłopak  w kapturze  ,  zauważyłam jego piękne niebieskie oczy.
Wydaję mi się , że go znałam ale no jak .
Uśmiechnął się przeprosił i poszedł do kasy.
Wzięłyśmy z Paulą jeszcze klika rzeczy.2 wózki były zapełnione , ciekawe jak to doniesiemy .
Udałyśmy się do kasy zapłaciłyśmy i poszłyśmy do domu.
Było już całkiem ciemno .
W domu rozpakowałyśmy jedzenie , poukładałyśmy do szafek  i ja udałam się do pokoju .
Przebrałam się w piżamę i wskoczyłam do łóżka z laptopem .
Włączyłam twittera przeglądając nowe informacje itd.
Zauważyłam że Harry i Niall dodali nowe zdjęcia .
Pierw weszłam do Harrego - taki słodkie zdjęcie dodał ;o
i do Nialla , zdziwiłam się bo był tak samo ubrany jak ten chłopak ze sklepu i te oczy .
Miałam 1000 myśli w głowie ,wyłączyłam laptopa wzięłam telefon włączyłam mix solówek Nialla i zastanawiałam się czy to na prawdę mógł być on ? Od razu zasnęłam ...





piątek, 30 marca 2012

ROZDZIAŁ II


WIELKI DZIEŃ A MIANOWICIE NOWE ŻYCIE W LONDYNIE.
.
Obudził mnie dźwięk telefonu okazało się , że mam 7 wiadomości potwierdzających przyjście na umówione lody :) Ucieszyłam się , że wszyscy przyjdą .Przeciągnęłam się jeszcze raz w łóżku i wstałam .Pierwszym krokiem jakim zrobiłam była poranna toaleta.
Wzięłam prysznic , umyłam zęby , wysuszyłam włosy , wyprostowałam i wymalowałam się lekko tuszem i eyelinerem.Po wyjściu z łazienki wyjęłam torby sukienkę i reszte dodatków.Ubrałam się w <klik> i zeszłam na śniadanie .Mama i Paula siedziały już i jadły.Mama przyrządziła pyszne omlety które zjadłam z więlką przyjemnością .Smutno mi było , że jest to ostatnie śniadanie zjedzone w tym domu .Na 12 mama miała zawieść mnie do lodziarni gdzie znajomi mają czekać.Była już 11:30 więc mama poszła się ubrać .Chciałam zrobić jej przyjemność i pomyłam po śniadaniu. 
- o 20:00 mamy lot -uśmiechnęła się Paula
- to to dobrze , jesteś już spakowana ? - zaciekawiłam się .
- nie ,ale mam dość czasu bo nie idę dzisiaj do szkoły.
-aha - odpowiedziałam.
Mama była już gotowa , a ja musiałam skoczyć na górę po torebkę i telefon.Zajęło mi to dosłownie minutkę . Mama już czekała w samochodzie , podałam jej adres gdzie ma jechać  i ruszyłyśmy .Nie było to daleko od naszego domu ,ale nie dałabym rady dojść w tych butach.Wysiadłam z samochodu i podziękowałam mamie .Udałam się w stronę lodziarni.Ucieszyłam się na widok moich znajomych brakowało tylko Maćka.Usiedliśmy przy największym stoliku po czym ja z Alicją poszłyśmy kupić lody .
Wybrałyśmy dla każdego lody w czekoladowym kuferku .Rozmawialiśmy tam z jakieś 3 godziny , śmieliśmy się i opowiadaliśmy stare czasy. Obiecałam im że będziemy się kontaktować na skype.
Niestety musiałam już iść ponieważ musiałam jeszcze załatwić kilka spraw z mamą związanych z domem i szkołą.Pożegnałam się z wszystkimi i wyściskałam.Przyjechała po mnie mama.Od razu pojechałyśmy do szkoły żeby wypisać Paule i powiedzieć że szkołę będzie powtarzała w Londynie .
Potem pojechałyśmy do agentki nieruchomości , żeby wystawiła dom pod sprzedaż razem z meblami z wszystkim .Mama będzie mogła przyjechać do Londynu dopiero po tym jak sprzedamy już dom .
Ale przynajmniej spędzę trochę więcej czasu z siostrą sam na sam .
Wróciłyśmy do domu , mama wzięła się za przygotowanie obiadu a ja za kończenie pakowania .
wróciłam do pokoju i zapakowałam moje kosmetyki które używałam rano i resztę ciuchów która została.Zeszłam na dół żeby pomóc mamie w przygotowaniu obiadu ale o dziwo Paula już jej pomagała.Więc wzięłam talerze i rozłożyłam mama nałożyła puree ziemniaczane i kurczaka w sosie curry . Zjadłam ze smakiem.Ktoś puka do drzwi więc poszłam otworzyć .W drzwiach stał Maciek rzuciłam się na niego i przytuliłam . 
 -dlaczego nie przyszedłeś ? - zapytałam ze smutną miną 
 - nie mogłem , przepraszam , ale jestem tu i teraz. 
- za 4 godziny mam samolot  więc wchodź :)
Usiedliśmy na kanapie mama przyniosła nam winogrona i napoje.Porozmawialiśmy sobie szczerze i obiecałam Maćkowi że przynajmniej raz dziennie zadzwonię albo wyślę mu sms-a.Czas mijał jakoś szybko zostały 2 godziny do samolotu . Poszliśmy z Maćkiem przejść się po pobliskim parku.
Po spacerze wróciliśmy do domu , Maciek obiecał mi , że pojedzie z nami na lotnisko .
Paula właśnie znosiła walizki na dół więc ja nie chciałam być gorsza i poszłam z Maćkiem na górę a ten pomógł mi znieść walizki na dół.Mama wzięła kluczyki do samochodu i poszła z Maćkiem zanieść torby do bagażnika , trochę ich było więc zeszło im z jakieś 10 minut .Weszłam na chwilę do góry by ostatni raz spojrzeć na mój i Pauli pokój po czym wzięłam torebkę z szafki nocnej i zeszłam na dół gdzie wszyscy już na mnie czekali . Oglądnęłam się jeszcze raz po domu i wyszłam w stronę samochodu.Usiadłam z tyłu razem z Maćkiem.Droga na lotnisko trwa jakoś 20 minut więc dotarliśmy szybko.Na lotnisku nie było jakiegoś wielkiego tłoku więc odprawa poszła sprawnie .
Pożegnałam się z Maćkiem i mamą i poszłyśmy w stronę barierek .
Stewardesa chciała zobaczyć bilety i dowody tożsamości.
Wpuściła nas na pokład samolotu i pokazała nam miejsca które miałyśmy zająć .
Widoki w samolocie były niesamowite , długo ich nie pooglądałam bo zasnęłam .
Obudziła mnie Paula mówiąc , że zaraz lądujemy i mam zapiąć pasy.
Zapięłam a chwilę później wylądowaliśmy

czwartek, 29 marca 2012

ROZDZIAŁ I



Dzień ogłoszenia wyników.


Wstałam dziś o 6:30 , był to dla mnie wielki wyczyn ponieważ zazwyczaj wstawałam po 12.Ale chciałam zobaczyć czy 7 godzinna praca nad projektem się opłaciła.Myślami wiedziałam że nie mam szans , ale w głębi serca wierzyłam , że jednak się uda.Na 9 miałam być w ośrodku kultury bo tam miały być ogłoszone wyniki . Po wstaniu z łóżka od razu ruszyłam do łazienki .Wzięłam szybki prysznic , wysuszyłam włosy i wyprostowałam.Lekko wymalowałam rzęsy i u góry zrobiłam kreski eyelinerem.Wróciłam do pokoju wyciągnęłam stertę ciuchów z mojej szafki.I wybrałam taki zestaw <klik>.Żeby dłużej nie przedłużać zeszłam na dół na śniadanie . Niestety siedziała tam też już moja siostra która miała na 9:00 szkołę letnią i tak wątpię , że pójdzie. Może ten wyjazd do Londynu by ją zmienił.Jeżeli nie wygram za wszelką cenę namówię rodziców na ten wyjazd.Na śniadanie mama przygotowała naleśniki z truskawkami i świeżo ubitą bitą śmietaną . Ona wie co lubię .Odniosłam brudne naczynia do zlewu po czym  usiadłam na kanapie i włączyłam TV.Miałam jeszcze jakieś 30 minut czasu . Włączyłam 4funTV i od razu się uśmiechnęłam.Leciał program Lajk Czart a na pierwszym miejscu było One Direction.Uwielbiałam ten zespół.Po One Thing leciał Bruno Mars a potem jeszcze kilku wykonawców.
 - czas jechać dziewczyny  - krzyknęła mama z góry .
- ja jestem już gotowa - oznajmiłam
-ubiorę buty i jedziemy - wołała schodząc z góry
Wzięłam moją torbę spakowałam do niej telefon słuchawki płytę 1D i wodę gazowaną którą wyciągnęłam z lodówki.Nienawidzę jeździć z moją siostrą jednym samochodem , zawsze pcha się do przodu.
No ale nici z jej planu ,byłam szybsza.Usiadłam wyciągnęłam płytę z torby i włożyłam do radia .
Paula nie lubi słuchać moich piosenek ale o dziwo nic nie narzekała , tylko wyzywała żebym już nie śpiewała.Mama pierw podjechała pod szkołę Pauli żeby zobaczyć czy do nie j wchodzi.
A teraz czas na mnie . Strasznie się denerwuję , chciałabym wygrać ten konkurs. 
Mama podjechała pod ośrodek pocałowałam ją w policzek i poszłam .
Przed wejściem serce biło mi jak szalone.
Na korytarzu stało jakieś 20 osób pewnie czekały na tą samą wiadomość co ja. 
Dziwi mnie w ogóle że ktoś wziął się za organizowanie takiego konkursu , przecież nagroda nie jest byle jaka tylko wyjazd i mieszkanie w Londynie .
~osoby czekające na ogłoszenie wyników zapraszam pod pokój nr 13
Strasznie się zdenerwowałam , pozostałe osoby również przynajmniej tak mi się wydaje .
~teraz nastąpi ogłoszenie nagród za następujące miejsca 
 I - wyjazd do Londynu i wielka willa .
II- wycieczka do Peru i 
III-kupon na 2000 zł do wybranych sklepów.
Napięcie wzrosło  , strasznie chciałam wygrać .
~III miejsce zajęła Klaudia Kornelia Komin - gratulacje praca była na prawdę dobra. 
Ręce całe mi się pocą  , nigdy nie byłam taka zestresowana :O
~II miejsce zajęła Alicja Kasia Mołodyńska
no tak przepadłam .
~ I miejsce zajmuje ..... Paula Kinga Heubner. 
podniosłam się z krzesła i zobaczyłam w tych 20 osobach moją siostrę idącą po wypis który ma okazać jak będzie bukowała bilety dla rodziny .
od razu podeszłam do niej .
 - zawsze musisz robić mi na złość ?
 - po prostu jestem lepsza .
 -wiesz jak mi zależało ,chciałam wygrać a ty wszystko musisz zepsuć .
 -co ty teraz chcesz ? w końcu ty też jedziesz .
 -zejdź mi z oczu małpo
Wyszłam stamtąd w szale mojej furii.NIENAWIDZĘ JEJ !!!
Poszłam na przystanek , czekałam jakieś 10 minut , autobus przyjechał wsiadłam i pojechałam do domu.Z przystanku do domu miałam zaledwie 10 kroków. Weszłam do domu mama zaczęła pytać i co wygrałaś i co ? Ona wcale nie chciała żebym wygrała bo wiedziała z czym to się wiąże.
Nie odpowiadając jej pobiegłam na górę do mojego pokoju i zamknęłam się na klucz.
Włączyłam laptopa pierwsza strona na którą weszłam to twitter potem facebook .
Włączyłam piosenki i przeglądałam nowe wpisy na tt .
Ktoś dobijał się do drzwi ,była to moja siostra .Otworzyłam jej bo chciałam dowiedzieć się co chce mi powiedzieć .
 - przepraszam 
Cholernie się zdziwiłam , moja siostra mnie przeprosiła. : O
- ty mnie przepraszasz ? - zakpiłam
- no co ?
-nic nic mów dalej .
-chcesz wiedzieć chociaż kiedy wyjeżdżamy ?
-pewnie mów .
Powiem szczerze że zdziwiło mnie to że jest dla mnie taka miła.
- wyjeżdżamy za 5 dni , gadałam już z mamą . I zgodziła się żebyśmy jechały szybciej same. 
-serio?!
-no tak , chyba że nie chcesz - wstała z łózka i udała się w stronę drzwi
-od razu pobiegłam za nią i przytuliłam ją .
Nigdy od dłuższego czasu nie byłyśmy tak blisko siebie , szczerze to nawet brakowało mi tego.
-no co ty to jedziemy?jutro?pojutrze ?
-jutro mam już zabukowane bilety dla nas. dom czeka już na nas. 
-dziękuje :)
I wyszła z pokoju..
Było już dosyć późno , ale nie zważając na to wzięłam się za pakowanie.
Wyciągnęłam wszystkie torby jakie znalazłam w moim pokoju  , było ich z 6.
Mam nadzieję , że się zapakuję .
Wyciągnęłam wszystkie ciuchy z moich szaf i poprzebierałam te które chce wziąć  ,resztę oddam biednym.Byłam już strasznie zmęczona więc postanowiłam , że resztę dokończę jutro.
Wzięłam jeszcze na chwile laptopa żeby napisać koleżankom , że jutro wyjeżdżam i chcę się z nimi spotkać . Napisałam i wysłałam do Marcina Klaudii Alicji i jeszcze kilku osobom wiadomość z zapytaniem czy chcieli by się spotkać i iść na lody .Odłożyłam laptopa  poszłam do łazienki zmyć makijaż ubrałam się w piżamę i wskoczyłam do łóżka .Wzięłam do ręki telefon włączyłam More Than This-1D na słuchawkach i zasnęłam



Prolog


Trwa konkurs na wygranie biletu do Londynu i wielkiego domu rodzinnego.Zgłosiłam się ponieważ moim marzeniem zawsze było wyjechanie do Londynu , a rodzicie nigdy nie mieli na to ochoty .Owszem stać nas ale rodzice nie chcieli zostawiać naszego rodzinnego miasta .Jestem dość pilną uczennicą więc zrobienie projektu po angielsku na temat 'Nowy lepszy świat- Londyn' nie było jakimś większym problemem.Uwielbiałam angielski i miałam same dobre oceny z tego przedmiotu . Z niecierpliwością czekałam na wyniku tego konkursu chociaż nie liczę na to że wygram . Przecież jest dużo więcej osób utalentowanych czy coś .