czwartek, 3 maja 2012

ROZDZIAŁ XXX

**dwa tygodnie później.


Ranne promienie słońca obudziły mnie dość wcześnie.Wszyscy jeszcze pewnie śpią pomyślałam sobie i zeszłam aby w spokoju zjeść śniadanie.Zrobiłam sobie 2 grzanki z serem i usiadłam przy stole.Moje maleństwo w brzuchu szalało od samego rana.Tak jakby chciało coś powiedzieć czy przekazać mi coś.Niall jeszcze nic nie wie o tym i nie wiem jak mu powiedzieć.Wiem , że na pewno nie będzie zadowolony , ale z czasem pewnie ochłonie.Wstałam i wróciłam do pokoju.Przygotowałam sobie rzeczy które chce dzisiaj ubrać i poszłam w stronę łazienki.Wzięłam długi prysznic i z powrotem udałam się do pokoju.Ubrałam wcześniej przygotowany zestaw.Postanowiłam obudzić Nialla i zabrać go na spacer.
-wstawaj śpiochu -krzyczałam najmocniej jak potrafiłam.
-później - powiedział nieco ciszej i przykrył głowę poduszką .
-wstajesz albo idę się przejść z Harrym.
-szantaż ? -wyłonił się lekko zza poduszki.
 -tak  to wstajesz czy nie ?
-no dobra dobra. 
Wstał po czym od razu poszedł do łazienki.Nie było go jakieś 15 minut , wrócił już ubrany i uczesany.
Czasami Niall mnie zadziwia jak on wszystko szybko i dokładnie robi.
-musimy porozmawiać - powiedziałam bardzo cicho
-to porozmawiajmy tu .
-wolę iść się przejść .
Wyszliśmy z domu i udaliśmy się w stronę parku całą drogę milcząc .
W parku miałam  zacząć temat ciąży ,ale maluch mi na to nie pozwolił.
Zaczął kopać ile sił w sobie znalazł.Momentalnie czułam jak słabnę , zemdlałam.Ciemność przed oczyma i głos Nialla.





***Niall***
Laura leżała tak bezwładnie na szpitalnym łóżku.Nie wiedziałem co z nią jest , lekarz nie chciał mi nic mówić bo cały czas mnie omijał pielęgniarki to samo ledwo co mnie wpuścili na ten oddział.Czułem się taki bezsilny nie mogłem jej pomóc w żaden sposób.Zadzwoniłem do ekipy która własnie wylegiwała się na kanapie aby przyjechali do szpitala , opowiedziałem im o całej sytuacji i rozłączyłem się.Siedziałem na krześle przy sali w której leżała Laura byłem tam tylko na chwilę po czym lekarze po prostu mnie wygonili. Po 30 minutach w szpitalnym korytarzu pojawili się Harry Paula Zayn i Louis .Przywitałem się po czym wróciłem na swoje miejsce na krześle .Po krótkim czasie z sali Laury wyszedł lekarz.
-czy jest tutaj ktoś z rodziny? -zapytał z dość poważną miną .
-ja jestem jej chłopakiem -odrzekłem od razu podnosząc się z siedzenia .
-zapraszam do mojego gabinetu - wskazał palcem i udał się w jego stronę. 
Ruszyłem za nim po chwili znalazłem się w jego środku.
-proszę usiąść .
Wykonałem polecenie i czekałem aż lekarz powie mi co jest z Laurą .
-jak już wie pan Laury ciąża jest zagrożona , w ostatnim czasy jest jeszcze gorzej spowodowane jest to nerwami i stresem bądź też hałasem.
-słucham ? - byłem w szoku Laura w ciąży?
-czego Pan nie rozumie ?
-Laura w ciąży ?  próbowałem zachować spokój.
-tak Pani Laura jest w 8 tygodniu ciąży  , nie powiedziała Panu ? 
-nie , mógłbym do niej zajrzeć ?
-tak ,ale dosłownie na chwilę nie może się teraz przemęczać. 
Z jednej strony strasznie się cieszyłem ,ale z drugiej jak na to zareagują chłopacy , fanki ,Paul?przecież to jest definitywnie nie dopuszczalne , może powinna usunąć ciążę .?
Wszedłem do niej do sali a ona momentalnie opuściła wzrok w kołdrę.
-miałaś zamiar mi w ogóle powiedzieć ?
-ch..chciałam dzisiaj . mówiła z lekką skruchą w gardle.
-usuniesz to dziecko . -wywaliłem jak nigdy nic .
-nie usunę. 
-usuniesz. 
-wyjdź stąd -krzyknęła najmocniej jak potrafiła po czym popłakała się jak małe dziecko , poczułem lekkie ukucie w okolicach serca.Może przesadziłem ?Może nie powinienem tego mówić .? Wstałem i wyszedłem.Na korytarzu siedział tylko Harry reszta tak jak wcześniej powiadomiła musieli coś załatwić. 
-co jej jest -zapytał zmartwiony Harry .
-jest w ciąży - odpowiedziałem po czym udałem się w stronę drzwi wyjściowych szpitala.


























***
sory , że tak późno i krótki i bez sensu i tyle błędów i powtórzeń i wgl przepraszam ostatnio jakoś mi nic nie idzie.złamana noga spalone ramię i plecy od słońca .MASAKRA . 
proszę o szczere opinie i propozycję na następne rozdziały.
jeżeli chcecie być powiadamiane o rozdziałach zostawiajcie tu swoje twittery tylko nie gg bo nie wchodzę na gadu więc przepraszam osobę która ostatnio pisała żebym ją powiadomiła że tego nie zrobiłam , ale nie pamiętam hasła na gg :( 
na dniach obiecuję poprawę i dłuższe rozdziały ,ale muszę poukładać sobie w głowie ciąg dalszy opowiadania.zastanawiam się nad zakończeniem go i zaczęciem nowej historii .

19 komentarzy:

Anonimowy pisze...

noo więc rozdział świetny , ale krótki : 3
myślę że Niall przegiął i Laura nie powinna do niego wrócić nie może ! powinna zacząć może z Harrym , to by było idealne teraz .
Kurde jak ja ten rozdział przeczytałam to się popłakałam . I mówię serio .
Pisz dalej <3

Anonimowy pisze...

Ja mam taki pomysł, niech Laurencja na spokojnie pogada z niallem i wyjedzie z nim na czas ciąży do polski, albo niech niall ją przeprosi. Może i przegiął, ale ona od 2 miesięcy w ciąży i mu o tym nie powiedziała, powiedziała koledze a nie Ojcu ;p

Anonimowy pisze...

NAWET NIE MYŚL O KOŃCZENIU TEGO BLOGA!! becia

Anonimowy pisze...

Jak faajniee . ;d Ja chce żeby Laura była z Hazzą . A Niall niech zostanie ukarany jakooś . Hazza niech zostanie ojceeeem <3 .
~Olaa

Anonimowy pisze...

O boże Naill co za debil ! Ale dobrze wole żeby laura była z hazza :D

Anonimowy pisze...

Co tak wszyscy chcą żeby niall zrywał z Laurą? Może niech Mama przyjedzie zaopiekować się Laurą żeby ta ciąża była bezpieczna, a Niall i Laura się przeprosili, w końcu jego dziecko przed nim ukryła.
A jak nie to może że strzeliła foszka uciekła z Londynu a Niall ją poszedł szukać
~Malutka

Anonimowy pisze...

może że Laura poroniła ? i wtedy Niall zrozumie że jednak chciał tego dziecka bardzo mocno i będzie ją przepraszał że proponował jej takie okrutne rozwiązanie. Ona mu przebaczy i będą się starać i kolejne dziecko :D

Anonimowy pisze...

o kolejne dziecko *

My world pisze...

Mi się tam podoba. Tylko Niall jest hm.. bezczelny? przecież dziecko nie jest niczemu winne, a on chce je zabić Ja tam nadal uważam, że Laura powinna być z Harry'm i już :D <3 Czekam na kolejny! :) Pozdrawiam, Ania

Anonimowy pisze...

Niech samo się usunie XD

Anonimowy pisze...

niech Laura będzie z Niallem!

Anonimowy pisze...

rozdział bardzo fajny, ale trochę krótki. Nie kończ z pisaniem !!
Cudownie piszesz i z sensem ;>
pisz, pisz byle tylko tego nie kończyć ;**

Anonimowy pisze...

ej, może skoro Laura ma ciążę zagrożoną, to od tego stresu poroni??
to było by super, bo nie wyobrażam sobie dziecka w tym opowiadaniu, a potem była by zła na Nialla, i Harry by ją pocieszał ^^ ?? ;D

Siena pisze...

Jak Niall mógł pomyśleć o tym, że ona ma usunąć to dziecko?! Boże, Harry by tak nie powiedział..
Ale rozdział zajebisty i mam nadzieję, że bd z Harrym, bo on lepiej do niej pasuje ;)

Natalia ♥ pisze...

Ale się dzieje Oo
Jesteś wspaniała! ♥
Harry+ Laura ♥
Jak Niall mógł powiedzieć Laurze, żeby usunęła dziecko?! Normalnie jak to przeczytałam to mnie zamurowało Oo
Chyba się za bardzo wczuwam xd
Nie kończ! Wena przyjdzie na nowo! Jak to zakończysz to nie będę miała co czytać Oo To mój ulubiony blog! ♥
Zdrowia życzę ♥
Mój twitter: @Pl_Nat

Anonimowy pisze...

rozdział świetny ale krótki, ale rozumiem cię też mam złamaną nogę:( ale nie kończ tej historii bo jest świetna:D Oby tak dalej:*

Anonimowy pisze...

Teraz ciężka sprawa, nie zbyt z tym dzieckiem jak oni są młodymi gwiazdami i nie bardzo jako rodzice.
mimo tego wole żeby Niall i Laura byli razem, wierze w twój geniusz że coś wymyślisz!

Anonimowy pisze...

od wczoraj czytam twój blog i nie mogę się od niego oderwać :3
to jest z pewnością najlepszy historia jaką czytałam :D
mam nadzieję, że nie skończysz z pisaniem, załamałabym się chyba xp
a wena na pewno wróci, chociaż skoro piszesz, że te rozdziały są napisane na szybko to ja jestem ciekawa jak piszesz z weną, bo w życiu nie czytałam czegoś równie wspaniałego :3
A co do bohaterów to kibicuję haroldowi i laurencji ;3

pozrawiam i czekam na nastęone rozdziały, natalia :3

Anonimowy pisze...

A ja chcę Hazze i Laure razem ! :D I want i want :D :*