piątek, 4 maja 2012

ROZDZIAŁ XXXI



**Laura**
Mam usunąć dziecko?Nigdy to jest mój maluszek którego wychowam najlepiej jak potrafię jak nie z Niallem to sama bądź z kimś innym.Nie pozwolę mu zabić naszego dziecka , co on w ogóle sobie myślał?
Leżę w łóżku szpitalnym łzy lecą mi strumieniami sama nie wiem co mam robić zostałam z tym sama nie mam nikogo .Czy to jest możliwe , że przez ciążę straciłam przyjaciół i chłopaka?.Ktoś pukał do drzwi to pewnie Niall chciał mnie przeprosić .
-idź stąd idioto - krzyknęłam.
-Laura to ja  - zza drzwi wychylił się Harry .
-przepraszam  ,wejdź.
Usiadł na brzegu mojego łóżka i złapał mnie za rękę.Chciałam ją wyrwać  ,ale w końcu dlaczego mam to robić skoro najprawdopodobniej na świecie go kocham chociaż sama nie jestem co do tego pewna.Niall daje mi znaki , że to on po prostu nie jest tym jedynym.
-nie martw się kochana , zawsze masz mnie.
-dziękuje Ci Harry .
-już wiesz czy  chłopiec czy dziewczynka ?
-nie no co ty za wcześnie głuptasie - mówiłam przez łzy .
-nie płacz mała .
-to ty jesteś mały.
-ooo nie  a tak w ogóle kiedy wychodzisz?
-jutro i mam do Ciebie prośbę.
-do usług o co chodzi ?
-spakujesz moje rzeczy i przywieziesz do mojego domu ?
-jasne, ale czemu chcesz się wyprowadzić ,zostawisz mnie ? -zrobił minę szczeniaczka.
-to chodź ze mną - posłałam mu wielki uśmiech .
-tak a Niall by mnie zabił .
-nie mów mi o nim to skończone .
-CO?dlaczego ?
-kazał mi usunąć dziecko , rozumiesz ? mam usunąć moje małe maleństwo .
-i zrobisz to ?
-nigdy .
-to co zamieszkasz ze mną ? chociaż na jakiś czas;>
-a nie będzie żądnego kłopotu ?
-oczywiście , że nie .sama przyjemność.
Resztę dnia spędziliśmy na rozmowie ,nadszedł czas żeby Harry wracał do domu bo został wygoniony przez pielęgniarkę
Leżałam sama na Sali więc miałam dużo spokoju i czasu aby przemyśleć wszystko. Może powinnam dać szanse Harremu ?
Noc minęła spokojnie rano obudziła mnie pielęgniarka z prośbą abymi zeszła po wypis bo już mogę wracać do domu.
.Wstałam związałam włosy w luźnego koka , ubrałam  te ubrania co wczoraj bo Niall mi nic nie przywiózł.
Wzięłam telefon z szafki i zeszłam na dół do recepcji .Odebrałam wypis i wyszłam ze szpitala. Miałam już dzwonić po taksówkę ale zobaczyłam Harrego wychodzącego z samochodu Louisa. Dziwne , że Lou dał mu jego samochód którego nikomu nie daje.
Podbiegłam do niego powoli i przytuliłam go.
-to co jedziemy do Ciebie ? mam już twoje rzeczy w bagażniku – uśmiechnął się szeroko.
-oo tak .
Wsiedliśmy do samochodu i po 30 minutach drogi byliśmy na miejscu. Harry zaniósł moje walizki do mojego pokoju i swoją małą walizeczkę też. Zszedł na dół i od razu wziął się za przygotowanie śniadania dla mnie i mojego maleństwa.
Usiadłam się przy stole bacznie obserwując jego poczynania w kuchni mówił , że nie potrafi gotować a jak widać było kuchnia to jego żywioł. Wstałam z krzesła i podeszłam do niego przytulając go od tyłu ten odwrócił się moją stronę a ja pocałowałam go w policzek.
-a to za co ?
-za to , że jesteś .
-a to takie nagrody proszę częściej.-mówił nie odrywając wzroku ode mnie.
Odwróciłam go w moją stronę i nie zważając na jakiekolwiek konsekwencję pocałowałam go czule pocałowałam. I szczerze tego nie żałuje było to najlepsze 10 sekund w moim życiu. Było to czułe i szczere  a Harry się nie opierał. Zjadłam pyszne naleśniki przygotowane przez Harrego. Rozmawialiśmy sobie o wszystkim i o niczym później oglądaliśmy filmy i śmieliśmy się z byle czego . Mój telefon nie przestawał dzwonić , Niall cały czas próbował się ze mną skontaktować  a ja to najzwyczajniej olałam i zajęłam się moim loczkiem. Robiło się coraz później więc postanowiliśmy położyć się spać .Poszliśmy do pokoju rozebrałam się do bielizny tak jak i Harry i położyliśmy się spać długo nie trzeba było czekać abyśmy zasnęli.

****7 miesięcy później***

Wszystko jest w jak najlepszym porządku .Pogodziłam się z Niallem co nie oznacza , że wróciłam do niego jestem w związku z Harrym i jest nam ze sobą dobrze wszyscy dookoła nas zaakceptowali. Niall nie ma żadnych pretensji do Harrego bo wie , że postąpił źle w stosunku do mnie i naszego dziecka. Nadal mieszkam z Harrym u mnie w domu moja mama już nie raz nas odwiedziła powiedziałam jej o ciąży i o Niellu ta również nie sprzeciwiała się mojemu związkowi z Harrym. Moje dziecko ma się już lepiej , wypoczęłam a to pomogło maluchowi. Teraz naprawdę jest dobrze. Jutro mam kolejną wizytę u lekarza okaże się czy to chłopiec czy dziewczynka. Wszyscy obstawiają , że dziewczynka ja jednak chcę chłopca. Mogłam to wiedzieć szybciej ,ale wolałam poczekać aż będzie wszystko dobrze. Dni mijały szybko i mało aktywnie  albo siedzieliśmy w domu u mnie albo u chłopaków .Louis znalazł sobie piękną dziewczynę której nie miałam jeszcze okazji poznać , ale dużo o niej opowiada. Paula i Zayn byli na małych wakacjach w Paryżu podobno było świetnie z Harrym mamy zamiar jechać tam po narodzinach dzidziusia.






















*** 
nie martwcie się to nie koniec tylko taka zapowiedź tego co mam zamiar napisać juutro :D
proszę o szczere komentarze :)) + osoby które czytają mojego bloga proszę o dodanie się do obserwatorów .
KOCHAM WAS :3

ktoś chciał wiedzieć jak wyglądam , bez hejtów proszę :<




22 komentarze:

Natalia ♥ pisze...

Po 1: Świetny rozdział ! ♥
Po 2 : Harry+ Laura *w*
Po 3 : Jesteś śliczna ! ♥ Nie wiem jak możesz myśleć inaczej! Oo

Anonimowy pisze...

O jejku rozpłynełam się czytając ten rozdział był cudowny
Haruś z Laurą :D Mniam mniam

Tylko żeby się te opowiadanie za szybko nie skonczyło bo wtedy bede naprawde płakać :/

+++++ Niezła z ciebie dupa (w dobrym znaczeniu) :D

Anonimowy pisze...

kocham ten blog :3
od wczoraj cały czas sprawdzam czy są nowe rozdziały :D
jak zaczęłam czytać od pierwszego rozdziału to przez pół nocy nie mogłam się oderwać aż dotarłam do najnowszego, przez co nie mogę czytać dalej :<
ale z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg :3
a sytuacja z Haroldem i Laurencją po prostu boska ! :D

pozdrawiam i czekam, natalia :3

Anonimowy pisze...

uważam że mogłoby by być więcej scen z stosunkiem fizycznym ;D
ale i tak zakochałam się w tym blogu !
czekam na następne rozdziałay :3

Anonimowy pisze...

JESTEŚ ŚLICZNA!!!!!! ROZDZIAŁ SUPER, KOCHAM TWEGO BLOGA, KOCHAM'!!!!!! TAK JAK CB, BOSKO PISZESZ;********** <3

Anonimowy pisze...

O jaa <3 Kochaam ciee <3
Zajeebiście .
Fajnie pisz daleeej .!!!
~Olaa

Angelika :D pisze...

Nie mogę się doczekać następnego :)

Anonimowy pisze...

Świetny rozdział , chociaż myślę że za szybko Laura związała się z Hazzą , ale to tylko moja opinia .
Pisz dalej : D

Anonimowy pisze...

Fajny, Fajny myślę że za szybko Laura związała się z Hazzą , ale to tylko moja opinia .

Anonimowy pisze...

Uważam twój blog za jeden z najlepszych jakie czytałam, niestety szczerze powiedziawszy ten rozdział nie był najlepszy, związek z niallem opisałaś długo i szczegółowo, a z Harrym tylko że się pocałowali i 7m później mogłaś to troszkę rozbudować, ale i tak blog przyjemnie się czyta. ;)

My world pisze...

No! Nareszcie jest z Hazzą :) Cieszę się, że tak się stało. Podoba mi się rozdział, a Twoje zdjęcie jest po prostu śliczne :)

ALEX&LAURA pisze...

nie rozpisywalam zwiazku z Hazza bo to opowiadanie trwalo by wiecznosc. i jest jeszcze kilka powodow ale ich nie zdraadze.

Anonimowy pisze...

Myślałam że będzie inaczej.... ale ok :)

Anonimowy pisze...

No nareszcie Lura jest z Hazzą :D świetny rozdział i już nie mogę się doczekać kolejnego <3 PS:śliczna jesteś:*

Anonimowy pisze...

No nareszcie Lura jest z Hazzą :D świetny rozdział i już nie mogę się doczekać kolejnego <3 PS:śliczna jesteś:*

Anonimowy pisze...

świetny rozdział i nowy wygląd strony:D Juz czekam na kolejny rozdział.Ladnaś:D

Anonimowy pisze...

świetny rozdział i nowy wygląd strony:D Juz czekam na kolejny rozdział.Ladnaś:D

Anonimowy pisze...

Nooo ja też uważam że mogłoby być wiecej scen z stosunkiem fizycznym :)
Ale i tak to jest najlepszy blog jaki czytalam :)

Marta pisze...

świetne po prostu świetne : )


zapraszam do mnie http://directionersx8.blogspot.com/

imperfectly perfect pisze...

Cudny blog <3. Nie wiem czemu, ale po prostu zakochałam się w tej historii. Adres przysłała mi koleżanka, która jest wielką fanką One Direciton. Ja nie jestem, a mimo to przeczytałam całego tego bloga od początku do końca i mogę śmiało stwierdzić, że nadaje się do obserwacji. Pozdrawiam, pisz dalej ;*. Obserwuję :D

Anonimowy pisze...

KOBIETO JUŻ MI DAWAJ SWÓJ WYGLĄD JESTEŚ PRZEŚLICZNA A BLOG CUDOWNY
WERKA ;)

agatix † pisze...

PIĘKNA DZIDA, MÓWI ŻE BRZYDKA!